Pole
Wiersz

Pole

Autor: Mariusz Jeleń

Raz na poluu farmera,

rozpętała się afera.

Kapuściana, mądra głowa,

ku przestrodze rzekła słowa:

– Oj niechybna śmierć nas czeka,

na półmisku u człowieka.

Ja z człowiekiem się ułożę,

łba pod tasak nie położę.

Roześmiała się marchewka:

– Kapuściana głupia śpiewka.

Toć widziałam w starym kinie,

ludzie jedzą tylko świnie.

– Niech cebule już nie płaczą,

jeśli zginąć to choć z klasą.

Na królewskie trafić dwory.

Powiedziały pomidory.

– Brudny garnek czy patera

w wiejskiej chacie lub u mera,

napełnimy ludzkie brzuszki.

Powiedziała nać pietruszki.

– Ja bez walki nie dam głowy.

Zapowiedział ząb czosnkowy.

Wtórowały mu buraki:

– Nie obejdzie się bez draki!

Zgodnym chórem dną ogóry:

– Nie obiorą nas ze skóry!

– Taka widać nasza dola.

Zatrwożyła się fasola.

Wystraszona kalarepa,

przytuliła się do rzepa.

A i ziemniak też się głowi:

– Czy człek może żyć na skrobi?

Tak do dyni rzekła mięta:

– Pani gwiazdą będzie w święta.

Wsadzą w dynię ciepłą świecę,

aby czynić ludziom hecę.

Na to dynia – pójdę w ziemię,

bo nad życie – życie cenię.

– To wyciągną cię na raty!

W złości krzyknął liść sałaty.

Jeszcze groszek o głos prosi:

– Wielka duma was ponosi.

I ja pójdę na układy,

by uniknąć mej zagłady.

Groch umówił się z kapustą

u rolnika – na wpół szóstą.

Przedstawiły chłopu sprawy,

by nie robił z warzyw strawy.

A chłopina w rozum idzie.

– W wielkiej tutaj żyje bidzie.

Groch z kapustą mi pasuje

i z was paszę ugotuję.

Groch, kapusty dwa zagony

już posiłek przyrządzony.

I chłop skarmił nim zwierzęta.

Tak została tylko puenta.

Nie układaj się kapusto

kiedy w głowie masz tak pusto,

a maleńka porcja grochu,

to nie rozumem wśród motłochu.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.