Piesku, piesku masz ty pana?
Nie mam dziecinko kochana,
Więc chodź do nas sieroteczko,
Damy ci miękkie łóżeczko,
Jeść i pić ci u nas damy,
Poprosimy także mamy,
Da wstążeczkę ci na szyję,
I nikt u nas cię nie zbije.
Przyszedł piesek i był długo,
Niepomiernie wiernym sługą,
Razu pewnego, znienacka,
Ktoś chciał dzieciom ukraść cacka,
Piesek narobił hałasu,
Złodziej ukraść nie miał czasu,
Pomyśl ukochany tato,
Odwdzięczył się piesek za to,
Że go dzieci przygarnęły,
I opieką go objęły.