Pies i potęga retoryki
Wiersz

Pies i potęga retoryki

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Niechaj sobie spory toczą różne mądre głowy,

Jakie w życiu ma znaczenie szczerość ludzkiej mowy –

Jaś ma w Swoim arsenale liczne piękne słówka.

– Nie ma to, jak dobry pijar. Nie ma jak wymówka!

Gdy, spaceru pozbawione, wyć zaczęło psisko,

Widząc, że przez owo wycie na jaw wyjdzie wszystko:

Że zgłodniało mocno zwierzę – nikt mu jeść nie daje

I, że jawnie podupadło, aż się serce kraje,

Jaś się chwycił retoryki. Ona wszak niweczy

Zdrowy ogląd sytuacji – każdy sąd człowieczy.

Niech sąsiadom tylko powie (nie drgnie Mu powieka):

– Patrzcie, jaki grzeczny piesek i, jak ładnie szczeka (!),

A już własną złą opinię zatrze i zagłuszy.

… Choć Mu pewnie pozostanie smutek jakiś w duszy…?

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.