Wpadła Ola dziś z przedszkola,
Otworzyła szafy drzwi
I krzyknęła bardzo głośno
Pantofelki kupcie mi!
Olu! Czemu tak niegrzecznie?
Mów „poproszę”- rzekła mama.
Skąd ci przyszło to do głowy,
Czy to wymyśliłaś sama?
Ola patrzy w środek szafy,
Liczy klapki, trampki, botki
Ale nie znajduje w środku
Żadnych pantofelków słodkich.
Mamo! Dzisiaj starsza grupa,
Gdy wróciła już z podwórka,
Wystawiła przedstawienie
O królewnie i jej dwórkach.
Zuzia, Asia i Natalia
Miały takie ładne stroje
A na nogach pantofelki
Takie śliczne jak te twoje.
Zuzia miała atłasowe
Z czerwonymi kokardkami,
Asia złote i błyszczące
Z malutkimi obcasami
A Natalia różowiutkie
Z kwiatkiem i cieniutkim paskiem.
Mamo, mamo! Bardzo proszę!
Mogę też mieć takie własne?
I tak oto w szafie Oli
Zagościły pantofelki,
Granatowe i błyszczące
Z brylancikiem niezbyt wielkim.
Imieniny, urodziny,
Wilia, teatr oraz bale
Obyć bez nich się nie mogą.
Cieszą Olę niebywale.