O starej przyjaźni
Wiersz

O starej przyjaźni

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Każda przyjaźń znaczy wiele.

Krzyś i Grześ to przyjaciele.

Grzegorz celnie piłkę kopie;

Do Krzysztofa mówi: „- Chłopie!

Gdybym ja miał tyle wzrostu,

Strzelał z główki bym po prostu”.

W takich chwilach Krzyś z Grzegorzem

Chce wytrzymać, lecz nie może.

Tylko czekać a odpowie:

„- Lewandowski… w cudzysłowie!

Raz poczytałbyś Norwida!

Spróbuj wreszcie. To się przyda.”

Tym sposobem – moi mili –

Zamieniają się po chwili

W obrażone, pełne buty,

Nasrożone dwa koguty

(Stoi oto – rad czy nie rad –

Tu: sportowiec – tam: literat;

Ten pokpiwa, ten się droczy

I, choć patrzą sobie w oczy,

Nie wiadomo, jaka siła

Dwóch urwisów połączyła).

… I dopiero, gdy Rocznica

Rozpogadza dzielne lica,

Jedna druhów nie na żarty

Tamten rok czterdziesty czwarty…

Wtedy obaj razem miękną.

Przyjaźń bywa rzeczą piękną,

Stąd dziękują Krzyś i Grzesio,

Że przetrwała lat sześćdziesiąt.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.