O dzielnym Franku
Wiersz

O dzielnym Franku

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Choć od kwietnia do tej pory

Franek w łóżku leży chory,

Nikt z nas nie wie – mówiąc szczerze,

Skąd się siła chłopca bierze.

Gdyby kazać Mu w potrzebie

Jeszcze bardziej dbać o siebie,

To, choć słaby jest i blady,

Tak odpowie na te rady:

„- Jestem dumny i bogaty,

Bo za oknem kwitną kwiaty;

Bo codziennie – daję słowo –

Spełniać może się na nowo

Słodkich moich marzeń kilka:

Widzę trawkę i motylka…

Mama z Tatą wiedzą o tym:

Ledwo słońce szczerozłote

Rankiem wyjrzy zza firanek,

Już radosnym bywa Franek” –

Tak odpowie uśmiechnięty…

Nie potrzeba innej pointy:

Niechaj smucą się mazgaje –

On się nigdy nie poddaje!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.