Mysz a kysz
Wiersz

Mysz a kysz

Autor: Beata Krymska

W mojej szafie siedzi mysz,

z szafy myszo idź, a kysz!

Zróbże sobie gniazdko w norze,

nie siedź w szafie o tej porze!

Zajrzeć chcę do szafy swojej,

lecz się ciebie strasznie boję…

Nigdy nie lubiłem myszy,

może wreszcie to usłyszysz!

Nie potrzeba w szafie gości,

twa obecność wręcz mnie złości.

Och, nie wierzę, co ja słyszę?!

Chyba sobie to zapiszę…

Mysz wydaje oświadczenie

skarżąc mnie o porzucenie,

o to także żem bez serca,

no po prostu zwierzożerca!

Mysz wybrała szafę moją,

wierząc, że ja jej ostoją

będę zawsze, będę wszędzie,

ona przyjaźń mą zdobędzie?

Serce mięknie, gdy mysz szlocha,

taka krucha, taka płocha.

Mała, biedna, zagubiona

siedzi w szafie przestraszona.

Z mojej strony to przesada,

bać się myszy nie wypada.

Warto też za towarzyszkę

mieć przy sobie szarą myszkę!

Niech mężczyzna silny, duży

słabej płci na zawsze służy!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.