Motylki cytrynki
Wiersz

Motylki cytrynki

Autor: Monika Justyna Olszewska

Pewnego poranka las ze snu się zbudził,

Po tylu miesiącach mróz chyba się znudził.

Zostawił w spokoju policzki i uszy,

Do mroźnej krainy z powrotem wyruszył.

Pod stopami już nie śnieg, lecz mech mięciutki

Las z dnia na dzień stał się zieloniutki.

Na kwiatki kolorowe poczekać jeszcze trzeba,

Aż ciepło rozleje się z błękitu nieba.

Przyroda powoli w barwy się ubiera,

Jak pomidor na krzaczku koloru nabiera.

Mama z córeczką na spacer się wybrały,

Spostrzegły motylki, co wkoło drzew latały.

Widok ów był niebywały,

Przecież dopiero co śniegi stopniały!

Motylki wesoło skrzydłami machały,

Ciepłe promyczki słonka łapały.

Lecz te skrzydełka żółto-zielone,

Całe gładkie, wzorkami nienakreślone,

Zdziwiły się dziewczynki oczka małe

Mamo! One są chyba niedojrzałe!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.