Kwoka
Wiersz

Kwoka

Autor: Jan Brzechwa

Proszę pana, pewna kwoka

Traktowała świat z wysoka

I mówiła z przekonaniem:

„Grunt to dobre wychowanie!”

Zaprosiła raz więc gości,

By nauczyć ich grzeczności.

Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym

W progu garnek stłukł kopytem.

Kwoka wielki krzyk podniosła:

„Widział kto takiego osła?!”

Przyszła krowa. Tuż za progiem

Zbiła szybę lewym rogiem.

Kwoka gniewna i surowa

Zawołała: „A to krowa!”

Przyszła świnia prosto z błota.

Kwoka złości się i miota:

„Co też pani tu wyczynia?

Tak nabłocić! A to świnia!”

Przyszedł baran. Chciał na grzędzie

Siąść cichutko w drugim rzędzie,

Grzęda pękła. Kwoka wściekła

Coś o łbie baranim rzekła

I dodała: „Próżne słowa,

Takich nikt już nie wychowa,

Trudno… Wszyscy się wynoście!”

No i poszli sobie goście.

Czy ta kwoka, proszę pana,

Była dobrze wychowana?

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.