Na krańcu ziarna fasoli
Rośnie kraina wielkoludów
Stoi tam wielki zamek, z radia płynie muzyka
Olbrzymy siedzą na łóżkach i jedzą pestki słonecznika
Do komnaty wleciał skowronek
I siadł na wazonie,
Zaśpiewał
Olbrzymy zdziwione, klaszczą w olbrzymie dłonie
Ptaszek skoczył na okno i zniknął w oddali
Wielkoludy też chciały latać
Lecz spadły na ziemię
Nie wiedziały, że trzeba machać skrzydłami
Żeby fruwać po niebie
Tekst © Copyright by Rafał Lasota