Jak to z Jasiem było…
Wiersz

Jak to z Jasiem było…

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Mały Jasio – wiercipięta

O zakazach nie pamiętał:

Rano w piłkę grał z kolegą;

Porozrzucał klocki lego;

Potem z Burkiem psem pospołu

Biegał dookoła stołu

I, jak każdy rozrabiaka,

Przekonywał, że to draka.

Wkrótce, kiedy się zasapał,

Odkrył w sobie nowy zapał

I, kołysząc się na drążku,

Wziął do ręki grubą książkę.

Według słów nauczycielki

Bywał z Jasiem kłopot wielki:

Zapominał o wyprawce,

Z kim powinien siedzieć w ławce;

Panu, który był nie w sosie,

W czasie lekcji grał na nosie

Et caetera, et caetera.

Los jednakże nie wybiera,

Lecz rozdaje swe talenty,

Więc dopowiem zamiast pointy:

Jaś był pierwszym uczniem w klasie.

Tak to było z owym Jasiem…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.