– Hipopotam jest istotą,
która bardzo lubi błoto. –
Tak powiedział hipopotam
i od razu – chlup! – do błota.
Tygrys się po klatce miota:
– Hipopotam? Chlupopotam!
Chlupnął błotem naokoło
i zabłocił całe ZOO!
Spojrzał kojot na kojota:
– Hipopotam? Chlapopotam!
Chlapnął błotem na kojoty,
więc weźmiemy go w obroty!
Sarnim wzrokiem patrzy sarna:
– Co on zrobił? Rozpacz czarna!
Hipopotam? Chlupopotam!
Jak wyglądam? Jak sierota!
Co on zrobił z biednej sarny?
Mnie jest nie do twarzy w czarnym!
Struś ogonem trzęsie strusim:
– On zapłacić za to musi!
Hipopotam? Chlapobłotam!
Pióra mam na wagę złota,
moje pióra warte krocie,
a te pióra całe w błocie!
Ryczą lwice z wszystkich klatek:
– Dzieci mamy piegowate!
Hipopotam? Piegobłotam!
Dzieci mają piegi z błota.
Przez te swoje głupie psoty
zmienił lwiątka w oceloty!
Białe lamy w sukniach z lamy,
na sukienkach liczą plamy :
– Hipopotam ? Plamobłotam!
To chuligan i niecnota!
Splamił lamom suknie z lamy
i jak teraz wygladamy?
Płyną z oczu łzy żyrafie:
– Szyi umyć nie potrafię…
Hipopotam? Hipobłotam!
Mam na szyi pełno błota.
Ile mydła się zużyje
na tę strasznie brudną szyję.
Rozgniewały się kangury :
– On nam zniszczył garnitury!
Hipopotam ? Hipopsotam!
Takie psoty to głupota!
Na ubraniach mamy plamy,
więc do sądu go podamy!
Siedzi w błocie hipopotam,
chlupopotam, chlapopotam,
chlapobłotam, chlupobłotam,
plamobłotam, piegobłotam,
hipobłotam, hipoposotam –
boi się wychylić z błota.
Wszyscy krzyczą, psioczą, płaczą,
w całym ZOO wielki zamęt,
a on wzdycha sobie z cicha:
– Ciężko być hipopotamem !
Bardzo ciężko być istotą,
która lubi skakać w błoto…