Halloween
Wiersz

Halloween

Autor: Michał Jankowiak

Dziś Halloween w naszym mieście,

Dzień straszenia nadszedł wreszcie,

Gdy zapadnie półmrok głuchy,

Powyłażą z cienia duchy,

Na ulicach czarne koty,

Będą snuły się dla psoty,

Wyjdą także z dziur chochliki,

Dziwne zjawy i diabliki.

W oknach straszą wielkie dynie,

Z gniewnych oczu światło płynie,

Na chodniku stoją dzieci,

Cóż to, czarownica leci?,

Miotła, różdżka i kapelusz,

Starej wiedźmy lepiej nie rusz,

Dzieci jędzy się nie boją,

W strasznych maskach sobie stoją,

Ktoś się przebrał za upiora,

Za wampira i potwora,

Ktoś na głowę włożył dynię,

Ciągnie na łańcuchu skrzynię,

Są dziwadła, nietoperze,

I kościotrup na rowerze.

Dzieci świetnie się dziś mają,

Dom za domem odwiedzają,

„Dasz cukierka albo psota?”,

Wszyscy dają, nie dziwota,

Bo kto nie da, ten pająka,

Znajdzie u swego przedsionka,

A to wszystko jest na niby,

Nawet najstraszliwsze dziwy.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.