Dziura Dziumdzia
Wiersz

Dziura Dziumdzia

Autor: Hanna Niewiadomska

W długich spodniach na kolanie,

Dziura Dziumdzia ma mieszkanie.

Dziura wielka, postrzępiona,

Nieforemna, wykrzywiona.

Patrzy na świat jednym ślepiem:

– Gdzie by mi tu było lepiej?

Ciągle głodna spodnie zjada,

Na nich plamą się rozkłada.

Spodni coraz mniej już jest,

Dziumdzia wielka jest, że fest!

Spodnie myślą: – Niepodobna!

Nas ubywa, ona głodna!

Zawołajmy igłę z nitką,

Niechaj ją zaszyje szybko!

Przyszła nitka, za nią igła,

Dziura – hyc! – na łokieć śmigła!

Tam łokciami się rozpycha,

Łokieć krzyczy: – Tam do licha!

– Igło, szybko tu przybywaj!

Choćby dratwą łatę wszywaj!

Przyleciała igła z dratwą

(Łatę dratwą wszyć niełatwo),

Dziumdzia patrzy bystrym wzrokiem

I ucieka szybkim krokiem.

Na skarpetę skok zrobiła,

Paluch na wierzch wystawiła

I tym palcem w bucie kiwa,

Ciesząc się, że wciąż wygrywa.

Jak tu zaszyć dziurę szybko?

Droga igło! Dratwo! Nitko!

Zróbcie z nią porządek, proszę,

Bo jej mam po dziurki nosie!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.