Dzik Tadzik
Wiersz

Dzik Tadzik

Autor: Eliza Rozdoba

W ciemnym lesie, w zielonej dąbrowie

mieszka dzik, który Tadzik się zowie,

zna go każdy zwierz w lesie całym,

choć z natury jest bardzo nieśmiały.

Rzekł mu łoś : „Mój kochany Tadziku,

przestań tkwić ciągle w tym zagajniku,

odważ się i wyjdź w końcu do ludzi,

trzeba twą pewność siebie obudzić”

Ale Tadzik jest nadal nieśmiały,

ciągle śmieje się z niego las cały,

aż pewnego dnia rzekł: „Koniec! Basta!

Wyjdę z lasu i pójdę do miasta!

Ale jeszcze nie teraz, nie dzisiaj,

muszę najpierw zadzwonić do misia,

jutro też nie – bo jutro sobota,

a w sobotę mnie czeka robota,

może pójdę do miasta w niedzielę,

do niedzieli się bardziej ośmielę!”

W poniedziałek i wtorek padało,

a we środę… już mu się nie chciało…

Dni mijają, a Tadzik wciąż zwleka,

tydzień, miesiąc, czas szybko ucieka,

nim się spostrzegł – już lato minęło

i ochotę, by wyjść, licho wzięło…

Przyszła jesień, już zima za progiem,

w norze dzika – zwanej barłogiem

siedzi Tadzik w ciepłych kapciach,

które mu zrobiła babcia,

pije herbatę z muchomorem

i jest szczęśliwym domatorem,

bo przecież nigdzie iść nie musi –

odnalazł szczęście w leśnej głuszy.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.