Beksa
Wiersz

Beksa

Autor: Michał Jankowiak

O poranku beksa mała,

Wstała z łóżka i płakała,

Zanosiła się, beczała,

Łzami buzię zalewała.

Rano poszła do przedszkola,

Oczy szklane, mamę woła,

Teraz z beksą płacze lala,

Z lalą, łka już cała sala.

Na boisku też biadoli,

Od zabawy płacz już woli,

Nikt z mazgajem się nie bawi,

Tej ciamajdy nikt nie trawi.

Wieczorami siedzi w domu,

Nie pokaże się nikomu,

Woli płakać w swym pokoju,

Pozostawać w złym nastroju.

Wyszła w końcu na podwórko,

Tam znalazła ptasie piórko,

Piórkiem się po głowie drapie,

Łza za łzą ze szczęścia kapie.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.