Wszyscy wiedzą nie od dzisiaj O zmienności dziwnej Krzysia. Wiosną zima Mu się mieni; Zimą myśli o jesieni. Gdy nadejdzie jesień za to, Wtedy… nie ma to jak lato! … I choć męczy już Krzysztofa Ta życiowa katastrofa, Zmienić siebie nie...
Pragnąc uczcić Polski Sierpień – Miesiąc chwały, łez i cierpień, Jaś ustawia w równym szyku Dwa tuziny żołnierzyków. … Znów – Ojczyźnie ku zatracie Wszczyna wojnę nieprzyjaciel I w pogardzie mając prawo, Stoi zbrojny pod Warszawą; Znów...
Franek dzisiaj nam udziela Entuzjazmu i wesela: Biega, skacze, nuci, śpiewa; Tańczyć chciałby wokół drzewa; Uśmiechnięty tajemniczo Ciepłem darzy i słodyczą. Coś po prostu niesie Frania! Rzec by można bez wahania: To nie chłopiec jest radosny...
Zapachniały w środku lata sady i jabłonie, Więc za piękno tego świata Bogu się pokłonię. Wiatr poniesie słowa Psalmu hen, na dzikie pola, Tam, gdzie hołd oddają Stwórcy brzoza i topola; Gdzie strumienie chwalą Boga niemym ciszy krzykiem. Chodźmy...
Jaś od środy aż do wtorku Przechowywał kota w worku. Trzeba przyznać to otwarcie: Kot nie poznał się na żarcie. Pewno pojąć nie był w stanie, Że za takim zachowaniem Przemawiało dobro kocie. Jedno wszakże pojął w locie: Jaś jest w sposób oczywisty...
– Czym był, Tato, stan wojenny? – W latach walki i gehenny, Gdy Nadzieję odbierano Tym, co noszą wolnych miano; Kiedy przemoc się przebrała W pyszny mundur generała, Trudno było być Polakiem. Są sprawdziany, synku, takie, Gdy zwycięża...
Kto nie tęsknił, nie zrozumie, Ile w owym tkwi albumie Najprawdziwszych niespodzianek… Tu się z pieskiem bawi Janek. Psotne szczenię (ponoć wyżeł) Buzię brudną teraz liże… A tu widok jeszcze słodszy: To od moich lat najmłodszych Dziecko...
Słabnie miasta już załoga I obrońców liczba rzednie. Śmierć poniosą z ręki wroga Ci, co walczą dziś pod Wiedniem. W bój – nieznany dawnym wiekom – Rozpacz wiedzie Austriaków. Tak daleko… Za daleko Jest od Wiednia miasto Kraków… Oto w...
Jaś dziecięciem był techniki I, nie kryjąc się przed nikim, Komputerem nowym zbrojny Wirtualne wszczynał wojny. Lekceważył geografię; Twórczo zmieniał ortografię, O „ż” z kropką w słowie „krzywo” Tocząc wojnę sprawiedliwą. Wytykała tę swawolę Mamie...
Śnieg – to małe, białe płatki Niby cukier do herbatki. Tafla lodu to zwierciadło, Które dzieciom z nieba spadło; Biel zaś kolor ma pościeli. Gdybym zasnął w takiej bieli, To obudziłbym się rankiem Już nie Jasiem, a bałwankiem Z miotłą w ręku, minką...

