Niech Ojczyznę kocha ten, kto Wolność ceni Tak jak ci Rodacy, ongiś zjednoczeni, Co w dwudziestym roku w walce o Warszawę Sen o wolnej Polsce przemienili w jawę. Kto Ojczyźnie służy, trudów się nie lęka, Bo w Różańca szepcie i w Mazurka dźwiękach...
Poprosiłem kiedyś zucha, Aby szepnął mi do ucha, Czy Ojczyzny święte znaki Mogą kochać przedszkolaki. Odpowiedział mi tak oto: – Każdy może być patriotą. Wszak Mamusia mnie uczyła, Że jest we mnie taka siła, Która kraj i dom ojczysty Każe...
– Proszę Pana! Co Pan plecie? Krasnoludki są na świecie? – Kto nie zechce – bądźmy szczerzy – Ten w nie nigdy nie uwierzy. Bo po pierwsze: krasnoludki Są nieśmiałe i cichutkie. Stąd nie mając do nas siły Gdzieś po prostu się ukryły...
Kogóż czasem nie olśniewa Pochyłego widok drzewa; Szpaków, które gdzieś wysoko Wieczny wiodą spór ze sroką? To, że dla nas w ciemnym borze Właśnie teraz – o tej porze Niosą zapach przebogaty W leśnym runie skryte kwiaty? Dla nas rodzą się...
Mały Jasio – wiercipięta O zakazach nie pamiętał: Rano w piłkę grał z kolegą; Porozrzucał klocki lego; Potem z Burkiem psem pospołu Biegał dookoła stołu I, jak każdy rozrabiaka, Przekonywał, że to draka. Wkrótce, kiedy się zasapał, Odkrył w sobie...
Pod lasem, w rodzinnej mej wiosce, Gdzie drogi zagubić nie można, Zwrócona obliczem ku Polsce Kapliczka stanęła przydrożna. Patrzyła, gdy obok niej dróżką W przepiękny poranek kwietniowy Szedł razem z Bartoszem Kościuszko Niewoli przełamać okowy...
Moja Babcia to jest władza, Która ciągle mi doradza: Żebym słuchał swego Taty; Czekoladę jadł na raty; Żebym mówił od tej pory „Jest mi przykro” zamiast „sorry”; Bym polubił, na swą zgubę, Tę – jak mówi – kindersztubę. … A ja nie wiem – daję...
Kto na nosie nosi krostę, Tego życie nie jest proste. Nieproszony gość (o losie!) Przyozdobił dzisiaj Zosię I choć groźny nie jest w sumie, Któż dziewczynki nie zrozumie? Nos – to atut w naszym ręku. Nos – to główny probierz wdzięku. Nos – niech...
– Złota rybko! Złota rybko! Moją prośbę spełnij szybko: Niech o szybie zbitej w domu Nie opowie Staś nikomu. Złota rybko! Złota rybko! Zrób coś, proszę, z ową szybką… Powiedz Tacie, rybko złota, Że to pewnie wina kota (Kot to znany...
Dwie kaczuszki obok rzeczki Straszne wiodły z sobą sprzeczki. Miast prowadzić dyskurs miły, Co dzień brzydko się kłóciły: O listeczki, o okruszki I o pierze na poduszki; O to, która z obu kaczek Najdonioślej: „kwa, kwa” kwacze; O to nawet, czy ich...