Dalej raźno, dalej wkoło, Dalej wszyscy wraz! Wszak wyskoczyć i zaśpiewać Umie każdy z nas. Graj nam, skrzypku, krakowiaka, A zaś potem kujawiaka I mazura graj! Jak się dobrze zapocimy, To polskiego się puścimy, Toż to będzie raj! Dalej raźno, dalej...
Kiedy czytam w mym ogródku, Kiedy szemrzą trawy, drzewa, Wtedy słyszę – po cichutku Coś w gęstwinie wonnej śpiewa… Coś ci śpiewa, coś – ci gada, Brzęczy niby złota pszczoła, Różne dziwy opowiada, A kto taki – nie wiem zgoła...
Nieraz sobie myślę o tem, Czem ja będę jak urosnę? Czy kuć będę w kuźni młotem, Czy obrabiać piłą sosnę? Czy też może własną grzędę Orać przyjdzie sochą krzywą? Czy na tratwach flisem będę Wisłą spławiał złote żniwo? Czy zapadłszy w puszcze, w...
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, W ręku gałąź oszroniała, A na plecach drwa… Nasza zima...
A widzicie wy zmarzlaka, Jak się to on gniewa; W ręce chucha, pod nos dmucha, Piosenek nie śpiewa. – A czy nie wiesz, miły bracie, Jaka na to rada, Gdy mróz ściśnie, wicher świśnie, Śnieg na ziemię pada? Oj, nie w ręce wtedy dmuchaj, Lecz...
Jasne słonko, mroźny dzień,
A saneczki deń, deń, deń.
A koniki po śniegu
Zagrzały się od biegu.
Jasne słonko, mroźny dzień,
A saneczki den, den, den,
A nasz Janek w złym sosie,
Bo ma gila na nosie.
Cały dzionek słonko Po niebie chodziło, Czego nie widziało! Na co nie patrzyło! Widziało nasz domek, Jak się budzi rankiem, Jak Magda na pole Niesie mleko dzbankiem… Jak Wojtek wyciąga Za studni żórawia, Jak się mały Janek Z Wiernusiem...
Moja mamo! Z tą laleczką Nie wytrzymam chyba dłużej! Ciągle stoi przed lusterkiem, Ciagle tylko oczki mruży. To się muska, to się puszy, To sukienki wciąż odmienia, A co zniszczy kapeluszy! Same, same utrapienia! Ni do książki, ni do igły, Tylko...
O większego trudno zucha, Jak był Stefek Burczymucha, – Ja nikogo się nie boję! Choćby niedźwiedź… to dostoję! Wilki?… Ja ich całą zgraję Pozabijam i pokraję! Te hieny, te lamparty To są dla mnie czyste żarty! A pantery i tygrysy...
Naznosimy piasku, nazwozim kamieni Zbudujemy domek z drzwiczkami do sieni Zbudujemy domek z jasnymi oknami, Żeby złote słonko świeciło nad nami A nad naszym domkiem będzie dach słomiany, Z pięknych żytnich snopków równo poszywany. A na dachu będzie...

