W mieście miejsca się znajdują, Gdzie ulice się krzyżują. Zna je dobrze każdy pieszy, Który się gdziekolwiek spieszy. Przejście też i tobie znane, Czarno-biało paskowane, Oznaczone przy tym światłem Żeby przejście było łatwe. Kiedy świeci się...
Dobrze, gdy zasadę znamy I „przepraszam” przepraszamy. Gdy niechcący z kimś się zderzysz To „przepraszam” się należy. Gdy się zgubisz w strach nie wpadnij Lecz „przepraszam” wpierw zagadnij. Gdy ktoś przejście ci zagrodzi To „przepraszam” nie...
Zamiast rodzonego brata Mam za przyjaciela skrzata, A małego jest pokroju, A mieszka ze mną w pokoju. Ale wyszedł z niego czart, Gdy zamieszkał w domku z kart. Od tej pory nie dał spać… Już się go zacząłem bać! A to drapał, a to skrobał…...
Przy bramie
W Poczdamie
Burmistrz niewysoki
Podparł się pod boki,
Bo tą stroną, czy tą stroną
Jest tutaj ważną personą.
Moi mili, rzec pozwolę Co niegrzeczne jest przy stole, Co się na niegrzeczność składa, Czego robić nie wypada. W kilku słowach to określę: Siedzieć krzywo na swym krześle, I rozrabiać oraz psocić, Wpychać palce w talerz cioci, Sokiem w buzi...
Mają domek swój nieduży, Który im do pracy służy Oraz siły niespożyte… Takie to są pracowite! A każda z nich wciąż się trudzi Żeby zrobić miód dla ludzi. Choć skrzydełka mają małe To i tak szczęśliwe całe Z tego kwiatka na ten kwiatek, Gdzie...
Są trzy rybki w oceanie, Każda inne chce śniadanie. Pierwsza chce zjeść wodorosty, Które jeszcze nie wyrosły. Później może trochę zupy Z żółwiowej pojeść skorupy. A na deser ma ochotę Zjeść lukrowe gwiazdki złote. A te pozostałe dwie Do rozpuku...
Skąd i dokąd płynie rzeka? Tak się śpieszy i nie czeka? Wtem szybciej płynąć zaczyna: Tu opada, tam się wspina, Po podłożu, po korzeniach, Ślizga się też po kamieniach, Dolinami lub przez las, Jakby płynęła na czas! Wciąż przed siebie i wciąż dalej...
Wrzucasz do niej dwie złotówki, A wyjmujesz stos gotówki. A gdy wydasz stos gotówki Nowe wrzucasz doń złotówki. I tak robiąc raz po raz To oszczędzasz cały czas: Wrzucasz do niej dwie złotówki, A wyjmujesz stos gotówki. A gdy wydasz stos gotówki...
Było jeziorko, nieduża sadzawka… Przyszedł chłód, Stał się cud, Powstała ślizgawka. Każdy więc na łyżwach sunie… Krzyś przy Ani, Grześ przy Hani, Staś przy Kasi, Jaś przy Basi… Tak jak jeździć na nich umie. Ktoś zakręci piruety...