Wszystkim, którzy niczym sowy
Osowiali są, niestety,
Niechaj przyjdzie dziś do głowy,
By posłuchać słów poety:
Gdy się cietrzew zacietrzewi;
Kiedy byk się byczyć zacznie,
Chwast wśród krzewów się rozkrzewi,
Tchórz zaś stchórzy nieopatrznie;
Gdy krokodyl niby płaczka
Krokodyle łzy wyleje,
Rak ze wstydu spiecze raczka,
Baran całkiem zbaranieje,
Jeż najeży się, a słonie…
… A słoniami – zgodnie z planem –
Przed upałem się zasłonię
Niby wielkim parawanem –
Wtedy do nas przyjdzie lato
Szlakiem ponad tysiącletnim
I stubarwną strojne szatą
Czas wakacji nam uświetni…!