Jestem pewny, że nie wiecie,
Po co dzieci są na świecie:
– Po to, aby wszczynać zwadę?
– Zjadać co dzień czekoladę?
– Po to, aby robić co dnia
Świeżą dziurę w nowych spodniach?
– By wykazać predylekcje
Do spóźniania się na lekcje?
– By uciekać, nie pytając
Przed klasówką, niczym zając?
– By uniknąć słusznej kary
Za spędzone tak wagary?
– Po to, aby z kimś w niedzielę
Przekomarzać się w kościele?
– By – nie myśląc o dyktandzie –
Z kolegami chodzić w bandzie?
Wszystko byłoby głupotą:
Nie są wcale dzieci po to.
Są zaś po to, by świat cały
Szczerym sercem pokochały!