Za mym oknem wcześnie rano,
Komuś mleko się rozlało.
I tak myślę: dziwna sprawa
Żadna kropla w dół nie spada !
Może jednak to nie mleko?
Może śnieg przyprószył nieco?
Nie ma liści, karuzeli…
Ja chcę słońca, nie chcę bieli !!!
Mamo ! Mamo ! Popatrz w szybę!
Znikły barwy ! Mamy zimę?
Biel rozlała się po świecie,
Co się dzieje ? Może wiecie ?!?
Za twym oknem, mój mądralo
Mleko w dzbanku pozostało.
Mgła swój płaszczyk rozłożyła,
W bieli, mgła kolory skryła.