Na miedzy
Wiersz

Na miedzy

Autor: Marek Dąbrowski

Niedaleko i na miedzy

Mały chrabąszcz sobie siedzi.

– Witaj mój chrabąszczu drogi.

Chodź dziś ze mną do stonogi.

U niej dzisiaj będzie bal.

Załóż może z trawy szal

I kalosze z tych tu kwiatków.

Lepsze te, czy tamte? Z bratków?

Tak giez chrabąszcza zaprasza:

– Będzie żyto, będzie kasza!

Będzie rosa prosto z łąki.

Będą także piękne stonki.

Te, co bardzo lubisz je.

Z nimi potańczysz przed snem?

Może będzie też i pszczoła.

Ona też za tobą woła.

Wszystko to będzie na miedzy,

Tam gdzie dynia wielka leży.

Musisz ze mną pójść chrabąszczu,

Zamiast siedzieć sam przy gąszczu.

Chrabąszcz słucha, duma w myśli,

Gładzi swoje spodnie z liści.

Z domu swego nie chce iść.

Zaraz żona może przyjść…

Dosyć już ma tej namowy.

Aż go ból pochwycił głowy:

– Ma stonoga nóżek sto,

Więc zatańczcie wszyscy z nią!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.