W ciągu logicznym jest chyba dziura,
Co było pierwsze: jajko czy kura?
Bywa to chyba wspaniałą bajką,
Opowieść o tym, że kura i jajko
Na zmianę o zaszczyt ten zabiegają:
Jajo czy kura, kura czy jajo?
Kura swe racje pierwsza wyrzuca:
Jajko powstaje wtedy, gdy kucam.
Albo, gdy siadam z innymi w rzędzie
Wtedy pogdakam i jajko będzie.
Jedno za drugim znoszę co rano,
Kiedy w kurniku mam świeże siano.
A to, co gada jajko, ten zbuk?
To są majaki, bo je ktoś stłukł!
No to jajeczko nic niewzruszone:
Mogłaś być jajkiem – będziesz rosołem!
Każdy to wie. I synek i córka,
Że wstecz każda jajkiem bywała kurka.
I to wam powiem, bowiem w to wierzę,
Że z jajka powstało całe w świecie pierze…
Kłócą się tak już calutkie lata.
Co jajko pęknie to kura wzlata.
Co kura się piecze – jajeczko w kurniku.
Czeka by wykluć się – o kukuryku…
Co było pierwsze: kura czy jajko?
Ta tajemnica zostanie bajką…